Zespół taki sam jak żaden: Kabanos w Bonarce

Kapela jest swoistym fenomenem na polskim rynku. Nie tylko wymyka się wszelkim schematom - warstwa instrumentalna to nawiązanie do takich zespołów jak System of a Down, Linkin Park czy Limp Bizkit, słowa piosenek z kolei często oscylują wokół pure nonsensu – ale także jest projektem w pełni niezależnym. Tworzący ją artyści niezwiązani są z żadną wytwórnią muzyczną i dzięki temu sami decydują o swoim wizerunku, sposobie na promocję oraz o samym procesie powstawania płyt. Ich zupełnie beztroski wizerunek zupełnie nie przystaje do image’u zespołów z głównego nurtu. Wydawać by się mogło, że na tak profesjonalnym rynku polskiego show businessu Kabanos nie ma szans na przebicie się. A mimo to – odnosi sukces.

Piosenki zespołu grywane są przez najważniejsze stacje radiowe: Trójkę, Radio Bis, Antyradio czy Eska Rock. Muzycy zapraszani są na największe festiwale, m.in. na Przystanku Woodstock, gdzie ustanowili rekord długości koncertu - 2 godziny i 55 minuty. Ostatnia pozycja w dyskografii Kabanosu to krążek „Dramat współczesny”, promowany przez singiel „Serce”. Teledysk do niego został niemal w całości stworzony w oparciu o materiały wideo nadesłane przez fanów kapeli.

I to właśnie niezwykle zażyłe relacje między muzykami a słuchaczami są kolejnym fenomenem. Przekonać się będzie o tym można 7 listopada o godzinie 17:00 w salonie Empik. Zadawane pytania, a następnie udzielane odpowiedzi z pewnością będą różnić się od wcześniejszych spotkań organizowanych w Bonarce. Główną atrakcją będzie jednak minikoncert muzyków, oparty przede wszystkim na utworach z „Dramatu współczesnego”.

dodane przez bezstronny