W połowie kwietnia zakończyły się kolejne prace badawcze zespołu naukowców z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (IA UJ) na terenie południowej Jordanii. W ramach wieloletniego projektu uczestnicy krakowskiej ekspedycji gromadzą informacje, które pomogą zrekonstruować zmiany zachodzące w tej części świata w okresie pomiędzy neolitem a wczesną epoką brązu.
Zespół dr. Piotra Kołodziejczyka z Zakładu Archeologii Egiptu i Bliskiego Wschodu UJ bada liczący kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych obszar od 2014 roku. To górzysty, trudno dostępny teren w regionie At-Tafila. Krakowscy naukowcy - na podstawie zebranych danych zarówno archeologicznych, jak i środowiskowych - chcą stworzyć obraz tego, co działo się na tych ziemiach kilka tysięcy lat temu. Szczególnie istotne są dla nich lata 3700-1950 p.n.e., w których zaczęły powstawać pierwsze ośrodki miejskie na Bliskim Wschodzie.
- Będąc w południowej Jordanii, trudno nie być pod wrażeniem potencjału przyrodniczego tej części kraju, ale dla archeologów jest tu coś więcej. Znajduje się tu mnóstwo zabytków, które pozwalają nam zajrzeć głęboko w historię ludzkości. Bliski Wschód to dla każdego badacza przeszłości miejsce niezwykłe, ponieważ to tutaj rodziła się ludzka cywilizacja, powstawały pierwsze stałe osiedla, rodziło się rolnictwo, czy wreszcie wynaleziono ceramikę i rozpoczęto obróbkę i produkcję metali. W końcu to tutaj, w południowej Jordanii, Nabatejczycy stworzyli niezwykłą Petrę, Rzymianie budowali swoje forty i umocnienia graniczne, a Krzyżowcy niezdobyte zamki - mówi dr Piotr Kołodziejczyk.
Pięć lat badań przyniosło już wymierne efekty. Archeolodzy z UJ natrafili m.in. na gigantyczny kompleks osadniczo-gospodarczy, funkcjonujący od okresu paleolitu do czasów epoki brązu. Kolejnym cennym znaleziskiem była niezwykła, neolityczna osada z pokaźnymi murami i centralnym budynkiem. Wokół murów znajdowało się mnóstwo zabytków gospodarczych, w tym rozcieracze, kamienie żarnowe, groty strzał oraz ceramika. Należy podkreślić, że jest to najdalej wysunięta na południowy-wschód osada kultury Jerycho IX, jaką do tej pory odkryto.
W tym roku krakowscy archeolodzy przeprowadzili prace wykopaliskowe na nowych stanowiskach. Zespołowi dr. Kołodziejczyka udało się m.in. odkryć ponad 100-metrowej długości mur wykonany dużych bloków kamiennych wypełnionych ziemią. Zdaniem badaczy ta dobrze zachowana i solidna konstrukcja, znajdująca się na płaskim zboczu, mogła otaczać tymczasowe obozowisko, pastwiska bądź pola uprawne. Jej pochodzenie wstępnie oszacowano na epokę żelaza.
- W innym miejscu mieliśmy z kolei do czynienia z rodzajem konstrukcji osadniczych. Skrywały one sporo ceramiki oraz mnóstwo zabytków krzemiennych. Zamierzamy też nadal pracować nad materiałami z lat ubiegłych, których do tej pory nie udało się opracować i zadokumentować. Dodatkowo będą kontynuowane specjalistyczne badania paleobotaniczne z naukowcami z Politechniki Śląskiej w Gliwicach i Poznańskiego Laboratorium Radiowowęglowego - wyjaśnia kierownik badań.
Dr Piotr Kołodziejczyk zaznacza, że celem jego zespołu nie jest odkrywanie pięknych zabytków, lecz odtworzenie tego, co działo się w południowej Jordanii w najwcześniejszych epokach. Jak mówi, w archeologii często bywa tak, że odpowiadając na jedno pytanie, tworzy się kilka kolejnych. Mimo to każdy sezon sprawia, że ten obraz staje się stopniowo coraz klarowniejszy. - Po tych kilku latach prac jesteśmy pewni, że w tym regionie funkcjonowało dobrze rozwinięte pasterstwo, które z resztą jest tu obecne do dziś z tą różnicą, że kilka tysięcy lat temu klimat bardziej sprzyjał tej gałęzi rolnictwa. Drugą kwestią jest udział tej ludności w pionierskim wydobyciu rud miedzi w kopalniach u wylotu pobliskiej Doliny Feynan, które trafiały do pierwszych „hut” w rejonie Akaby nad Morzem Czerwonym - dodaje.
Badania są finansowane z grantu Narodowego Centrum Nauki przyznanego na lata 2017-2021. Biorą w nim udział pracownicy, doktoranci oraz studenci IA UJ w ramach obowiązkowych praktyk.