
6 lat temu, Elzabeth Troy będąca czołową wokalistką brytyjskiej sceny jungle, przedarła się do masowej świadomości dzięki sukcesowi utworu „Greater Love” wydanego wspólnie z The Soundman i Donem Lloydie.
Jungle było wówczas gatunkiem bardzo niszowym, a każdy, kto próbowałby go wciągnąć do głównego nurtu niechybnie byłby wyklęty przez purystów. Jednak każdy producent słyszący urzekający głos Elizabeth odkrywał, że nie można mu się oprzeć.
Jej kariera muzyczna była jednak o wiele bardziej złożona, a rozpoczęła się od projektów raczej z gatunku soulful, takich jak Freakstreet, Inner World, D-Influence, Mount Rushmore i Wayne Marshall. W okresie powstawania „Greater Love” wokalistka pracowała dla wytwórni S.O.U.R, gdzie poznała Matta Colemana, znanego jako MJ Cole. Tych dwoje bardzo się zaprzyjaźniło i jak mówi Elizabeth „skończyło się na tym, że pisałam 5 piosenek na jego album”. Tak rozpoczęła się ich współpraca, która zapewniła obojgu popularność i stworzyła ogromne hity, m.in. „Crazy Love”.
Zanim rozpoczęła pracą na własną rękę, nawet przed okresem współpracy z MJ Cole, Elizabeth była wokalistką w projektach jazzowych. Od tamtej pory bardzo intensywnie pracowała nad materiałem na własny album, jednak ze względów finansowych, dopiero teraz ma on szansę realizacji. Współpracownicy zaproszeni do realizacji tej produkcji tacy jak MJ Cole, Ed Case, Filo, Mayhem czy Roni Size, sprawiają, że można spodziewać się na niej szerokiego spektrum gatunków muzycznych. Jak mówi sama wokalistka, wprawdzie zawsze była blisko związana ze sceną dance, jednak nie chciała ograniczać się do jednego gatunku, toteż jej soulowy wokal brzmieć będzie zarówno w produkcjach garage’owych jak i soulowych czy r&b.
Klub Rdza