10 czerwca 2006 (sobota), godz. 20:00
(Archiwum)

Wyjście z mroku

Legendarna, świętująca swoje 25-lecie, brytyjska formacja THE SISTERS OF MERCY na jedynym koncercie w Polsce! Zapraszamy 10 czerwca do krakowskiego klubu "Studio" (ul. Budryka 4) o godz. 20:00.

Obecna trasa The Sisters Of Mercy liczy sobie 70 koncertów i jest największa w historii zespołu. Po udanych występach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie przyszedł czas na Europie. Ten trochę kameralny występ (krakowski klub to najmniejsza sala koncertowa na całej trasie zespołu) na pewno przyciągnie wiernych fanów, których od lat w Polsce zespół ma bardzo wielu, bo Sisters of Mercy na zawsze pozostanie dla nich żywą legendą.

 

Bilety w cenie 110 zł w przedsprzedaży do nabycia w klubie Studio, w Empikach Bileteriach, dobrych sklepach muzycznych na terenie kraju i na www.shortcut.pl , www.ticketpro.pl  Info tel. (0-32) 2597296, więcej informacji: biuro-independa@o2.pl

 

The Sisters of Mercy powstał w 1980r. w Leeds. Nazwę zaczerpnął z pięknej ballady Leonarda Cohena zatytułowanej właśnie Sisters of Mercy. Na początku grupę tworzyli: Andrew Eldritch (wokal, gitara) Craig Adams (bas), Gary Marx (gitara) oraz tzw. Dr.Avalanche czyli automat perkusyjny. W 1980 roku zespół wydali pierwszy singiel "Damage Done", w limitowanym nakładzie 1000 egz. W kwietniu 1982 roku ukazuje się kolejny singiel grupy: "Body Electric",natomiast największe uznanie zdobył singiel "Alice" wydany w listopadzie 1982 roku. Od tego czasu fama o Siostrach żyła już własnym życiem a dzięki niezapomnianym koncertom Siostry zdobywały rzesze fanów. Głęboki i niski wokal Eldritch'a trafił prosto w serca słuchaczy zupełnie ich zniewalając na kolejne 25 lat.

 

Kolejny wydany minialbum nosił tytuł "The Reptile House" (maj 1983). Jeden z najlepszych singli grupy to "Temple Of Love" (październik 1983), następnie "Body And Soul" (czerwiec 1984), "Walk Away" (październik 1984), " No Time To Cry" (luty 1985). Single te są cały czas sprzedawane na giełdach za duże pieniądze jako „białe kruki”.

W marcu 1985 roku ukazał się debiutancki album grupy "First And Last And Always", który odniósł wielki sukces na międzynarodowej scenie muzycznej. Płyta zawiera wiele lirycznych utworów o niespełnionej miłości, rozstaniach, dotyka także tematu narkotyków (podobnie jak we wcześniejszej twórczości). Po tournee promującym ten krążek i odejściu Marxa w czerwcu 1985r, zespół przestał istnieć.

 

W 1987r. zespół the Sisters of Mercy wznowił działalność jako duet Andrew Eldritch i Patricia Morrison (grająca na basie) a nagrana w tym czasie płyta "Floodland" z jej udziałem, uznawana jest przez wielu za najwybitniejsze osiągnięcie tej grupy. Album jest świetnie zrealizowany i zaaranżowany, nie ma na nim praktycznie słabego utworu, a utwory takie jak "This Corrosion" czy "Dominion (Mother Russia)" weszły już do kanonu muzyki rockowej. W 1990 odeszła Morrison, a dołączyli Tony James (bas) i Andreas Bruhn (gitara) oraz Tim Bricheno (także gitara) a powstała w wyniku tego nowa, niezbyt dobrze odbierana przez starych fanów płyta "Vision Thing",zawierająca przepiękną balladę "Something Fast" czy porywający "Ribbons"..

 

30 kwietnia 1991 roku Sisters Of Mercy po raz pierwszy odwiedzili Polskę, grając wyśmienity koncert we wrocławskiej Hali Ludowej.W 1992 roku światło dzienne ujrzała składanka "Some Girls Wander By Mistake 1980 - 1983", na której znalazły się wszystkie utwory Siostrzyczek z tego okresu. Eldritch stwierdził, że postanowił wydać taki krążek, gdyż wczesne single grupy osiągały zawrotne ceny na płytowych giełdach. Rok później wznowiła ją w składzie obok Eldritcha z gitarzystą Adamem Pearson'em. Jednak jedynym nowym efektem studyjnym tej działalności był singiel Under The Gun z 1993 r. na kolejnej składance "A Slight Case Of Overbombing - Greatest Hits, vol.1I" z przebojami zespołu z lat 1985 - 1990. Po tym okresie zespół nie wydał już żadnej liczącej się płyty a w zasadzie wiele nowych kompozycji można usłyszeć juz tylko na koncertach.

 

      Źródło: independent.pl

 

 


ostatnia aktualizacja: 2006-05-24
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności