22 lutego 2006 (środa), godz. 18:30
(Archiwum)

Koncert estońskiej grupy w ramach Dni Estońskich

„Wszystko, czego pragniemy, to sława” – deklarują w zdaniu, otwierającym biografię zespołu. Buta i bezczelność, czy raczej oko puszczone do słuchaczy? Ivar Põllu jest reżyserem i krytykiem teatralnym oraz dziennikarzem jednej z najważniejszych estońskich gazet Postimees.

Karl Laanekask aktywnie promuje estońską muzykę folkową, występując i współorganizując wiele festiwali, Feliks Kütt jest autorem muzyki do przedstawień teatralnych,podobno najbardziej lubi układać melodie do sztuk Andersena i Bogusława Schaeffera, Tauno Aints opracowuje aranżacje dla potrzeb teatru Vanemuine w Tartu, ze sztuką sceniczną w różnych miastach Estonii są też związani Raido Kurri i Allan Aint. Dosyć nudne i mało buntownicze zajęcia dla młodych gwiazd. A jednak gdy wspomniana szóstka spotyka się, by wspólnie zagrać koncert, rodzi się coś wyjątkowego. Genialistid – Geniusze, jak żartobliwie się nazwali, to założony w 1995 roku zespół, będący jednym z najciekawszych projektów młodego pokolenia w Estonii. „Jesteśmy tak samo undergroundowi, jak mainstreamowi” mówi basista zespołu i to chyba najlepsze podsumowanie, zresztą można o Genialistid powiedzieć wszystko, z wyjątkiem tego, że to zespół nijaki. Wśród ich dokonań znajdziemy osiem albumów, w tym niezwykle popularny Gentel-Dentel, „Elementarz muzyki pop”, jak określają go autorzy. Osobliwością tej płyty jest fakt, że piosenki na niej zapisane pochodzą z popularnego młodzieżowego programu telewizyjnego z lat siedemdziesiątych Entel-Tentel, a współczesne aranżacje nagrał zespół z towarzyszeniem chóru dziecięcego. Zespół wystąpił również w musicalu i nagrał piosenki do pięciu filmów, w tym estońskiego przeboju kinowego Vanad ja kobedad saavad jalad alla (wyświetlany w Europie pod tytułem Made in Estonia) z którego pochodzi prawdopodobnie najpopularniejszy hit Genialistid Leekiv Armastus.

 

Niemożliwe jest określenie gatunku, w którym tworzą Genialistid. Zaczynając od surowych punkowych brzmień, eksperymentowali chętnie z country, ska, reggae, brit-popem, posuwając się, w przypadku super hitu Helena Wanje do zapożyczeń z kultury Burundi, nie unikając disco.

 

W niekończącej się pogoni za sławą, Estończycy wystąpią z pierwszym i jedynym koncertem w Polsce 22. lutego o godzinie 18.30 w Pubie u Louisa.

 

 


ostatnia aktualizacja: 2006-02-07
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności